Witajcie
słoneczka >!<
Zazwyczaj do pielęgnacji włosów stosuje wodniste
odżywki bez SLS i SLSÓW w składzie.
Nie przetłuszczają włosów i są naturalne. Zazwyczaj sięgam po Jantar, ale zrobiłam sobie miesięczną
odskocznie i wypróbowałam odżywkę Normalizującą z serii Herbal Care. Bardzo lubię firmę Farmona i z
większości
ich kosmetyków jakie dotychczas używałam
byłam zadowolona.
Odżywka przeznaczona jest do włosów tłustych z tendencją
do łupieżu. Co mnie zraziło na samym
początku ? Alkohol na 1 miejscu w składzie, ale pomimo tego odżywka nie przesusza
włosów, a zapach
jest intensywny ale ładny. Taki ziołowy. Po spryskaniu włosów
przestaje być wyczuwalny.
Odżywka ma w składzie : ekstrakt z łopianu ( odnawia osłabioną i uszkodzoną i strukturę, silnie odżywia i
wzmacnia cebulki włosowe, ) , białej wierzby ( reguluje wydzielanie sebum ) , pokrzywy ( Wzmacnia
włosy, odżywia , pomaga pozbyć się łupieżu ) i
szałwii ( działanie wzmacniające i odżywiające )
Co obiecuje producent :
Skład:
Plusy produktu :
+ opakowanie z atomizerem
+ niska cena
+ ładny zapach
+ odżywka wydłuża świeżość włosów
+ naturalny skład
+ może być pomocna przy atopowym zapaleniu skóry
+ Nie przetłuszcza włosów
+ łatwo się rozprowadza
+ ułatwia rozczesywanie
Minusów nie zaobserwowałam
Podsumowując
odżywka nie jest lepsza od mojej ulubionej Jantar ( którą ciężko jest przebić ),
ale ma
całkiem fajne działanie. Włosy są po niej wygładzone, rzeczywiście
wolniej się przetłuszczają,
łatwo rozczesują, może być ona też stosowana przy atopowym zapaleniu skóry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz