Witajcie słoneczka >!<
W okresie jesienno- zimowym każdy, bez wyjątku powinien w szczególności
zadbać o swoje dłonie.
Obowiązkowe są
kremy natłuszczające , chroniące skórę
przed popękaniem i wysuszeniem.
Moim
ulubieńcem, któremu jestem wierna już od kilku lat jest krem do rąk ,,Garnier
Hand ’’.
Wypróbowałam już wiele kremów,
ale żaden jak dotychczas nie zachwycił mnie tak jak ten.
Bardzo dużo
kremów ma wodnista konsystencje i
wręcz spływają z rąk, nie lubię tego.
Krem Garnier jest gęściejszy, ma konsystencję maści i nie spływa .
Ręce po nim na długo pozostają
gładkie, miękkie i czuć na nich wyraźnie
warstwę ochronną. Zawarta w składzie Alantoina ma za zadanie
pielęgnować i
regenerować zniszczoną skórę. Zapach z pewnością też należy do jego atutów,
delikatny, subtelny o mydlanym zapachu długo utrzymuje się
na rękach. Kolor na samym początku mnie
zadziwił, spodziewałam się białego tak jak w większości kremów, ten jest jasno różowy.
zadziwił, spodziewałam się białego tak jak w większości kremów, ten jest jasno różowy.
Co obiecuje producent ?
skład :
Konsystencja :
Plusy produktu :
- gładka,
nawilżona skóra
-
odpowiednie zabezpieczenie przed chłodem i mrozem
- odżywia
zniszczoną skórę dłoni
- Piękny
zapach
- Niska cena
( Około 10 zł )
Minusów nie zaobserwowałam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz