Cześć kochani >!<
U Was tez tak zimno ? :D Mnie czasami nawet nie chce się wychodzić z łóżka, albo z … wanny. Aromatyczne gorące kąpiele to istny raj jak za oknem -20 stopni. Powykańczam w końcu zalegające kosmetyki do kąpieli. Zaczęłam od pudru z Nacomi : )
,,Puder’’ chyba to słowo przesądziło dlaczego go kupiłam. Ma postać bardziej granulkową, ale sama nazwa brzmi bardzo interesująco nieprawdaż ?
Zachwyca mnie wygląd wizualny kosmetyków Nacomi. Wszystkie są dopracowane w każdym szczególe : ) To było moje pierwsze opakowanie pudru z Nacomi, ale już rozglądam się za kolejnym. Produkt wystarczył mi na 3 kąpiele (Nie oszczędzałam). Po wsypaniu do wody pieni się i barwi na niebiesko. Zapach trochę kojarzy mi się z proszkiem do prania, tylko jest może trochę bardziej słodszy. W składzie znajdują się między innymi : Olej avocado, ze słodkich migdałów i masło shea. I rzeczywiście po takiej kąpieli skóra jest dobrze nawilżona i przyjemna w dotyku.
Bardzo fajny produkt, na długie aromatyczne kąpiele w wannie : ) miałyście ? Planujecie kupić ? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz