Witajcie kochani >!<
Ten weekend był niesamowity. W
sobotę spędziłam bardzo miło po południe na spotkaniu blogerskim,
zorganizowanym przez Mariolę autorkę bloga praktycznie kosmetycznie o prezentach nie tylko
kosmetycznych wkrótce Wam co nieco napiszę : ) niedziela minęła mi równie
przyjemnie… na poszukiwaniu kasztanów.
Te niepozorne owoce jesieni są idealne
w pielęgnacji skóry naczyniowej. Zawierają escynę, która działa przeciwzapalnie,
przeciwobrzękowo i uszczelniają naczynia krwionośne. Tą niesamowitą maseczkę możecie
zrobić z samych kasztanów.
Jedną porcje maseczki zrobicie
z jednego kasztana. Wystarczy obrać go z grubszej skórki ( Najlepiej zróbcie to
ostrą obieraczką), zetrzeć na tarce (na najmniejszych oczkach na proszek) dolać
odrobinę wody i gotować na małym ogniu przez około 2 minuty. Maseczka ma dość
gęstą konsystencję i nie spływa z twarzy, łatwo się ją nakłada. Skóra po jej zastosowaniu jest
miękka i świetnie nawilżona. Pomimo, że nie miałam nigdy problemu z pękającymi
naczyńkami to maseczkę bardzo polubiłam i polecam ją każdemu 💛
Kto by pomyślał, że w takim
niepozornym kasztanie drzemie taki potencjał ? A Wy jak wykorzystujecie
kasztany ? : )
Ciekawości spróbuję sobie zrobić taką maseczkę zobaczymy jak się nie sprawdzi
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że się sprawdzi :) Koniecznie daj znać
Usuńwygląda ciekawie ja ostatnio robię sobie maski z aloesu
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować :) nigdy nie robiłam sama maki aloesowej
UsuńMuszę spróbować. To nie może być aż takie proste!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
jest bardzo proste ! <3
UsuńU mnie kasztany tylko w kuchni i do dekoracji ;)
OdpowiedzUsuńJadalnych kasztanów jeszcze nie miałam okazji spróbować. Ponoć pyszne są :)
UsuńCiekawie prezentuje się ta maseczka :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy o takiej maseczce nie słyszałam :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj :)
UsuńPrzyznam, że mnie zaskoczyłaś tym przepisem. Nie wiedziałam, że kasztany mogą być w taki sposób wykorzystywane w kosmetyce. Muszę kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dołączam do obserwatorów ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńniestety mało się mówi o ich cudownych właściwościach
OdpowiedzUsuń